Forum Analiz Europy Wschodniej

Gospodarka i odbudowa Ukrainy

Polityka Wojna

Wpływ rosyjskich strat na froncie na decyzje władz Kremla wobec Ukrainy.


Często wskazuje się, że rosyjska armia ponosi gigantyczne straty, ale mimo dużej liczby poległych żołnierzy Rosjanie kontynuują swoje natarcie. Według ekspertów kluczowe jest to, że mobilizacja jest w Rosji częściowa, selektywna i ograniczona logistycznie. Dopóki w Rosji nie ogłoszą powszechnej mobilizacji Kreml może kontynuować swoją ofensywę, a zatem dopiero większe obciążenia mobilizacyjne, które dotkną dwa największe rosyjskie ośrodki polityczne i miejskie (Petersburg i Moskwę) sprawią, że ich ofensywa uzyska wewnętrzne spowolnienie i może wywołać protesty wewnętrzne.

Niemniej, choć obecna rosyjska mobilizacja jest niewystarczająca do szybkiej ofensywy — rezerwiści tzw. mobiki mają gorszą motywację i nie zastępują zawodowych żołnierzy, Rosja jest w stanie powoli kontynuować swoje natarcie. NIektórzy wojskowi nazywają to co się dzieje obecnie terminem „gotowania żaby”.

W tym kontekście rosyjskie straty choć już duże powinny wzrosnąć dwukrotnie do obecnych w stosunku do strat Ukraińców, aby wpłynęło to na decyzje dowódców. Obecnie współczynnik strat rosyjskich wynosi 1:3. Są to wysokie obciążenia, ale w teorii wojskowości typowe dla strony atakującej jakkolwiek przy dobrej ukraińskiej obronie nie gwarantują sukcesu.Rosja zwiększyła intensywność ataków obecnie dobowa liczba uderzeń jest najwyższa od początku konfliktu, ale jednocześnie front nie pęka: siły ukraińskie powstrzymują ofensywę i często inicjują lokalne kontrataki. Wszystko to przy jednoczesnej rosnącej presji logistycznej po stronie rosyjskiej.

Reasumując, Rosja będzie dalej zdobywać teren płacąc za niego dużą liczbą poległych żołnierzy. Obecne tempo natarcia nie pozwoli Rosjanom zrealizować ich celów zwłaszcza jeśli wciąż sytuacja wymaga przerzutu dużych rezerw na nowe kierunki wojny, np. Kursk. Kluczem do powstrzymania rosyjskiej ofensywy jest zwiększenie współczynnika strat Rosjan z 1:3 do przynajmniej 1:5. Oznacza to, że za jednego poległego żołnierza ukraińskiego Rosjanie stracą pięciu swoich żołnierzy. Powyższe doprowadzi do większych obciążeń mobilizacyjnch ze strony Kremla, które przełożą się na większe obciążenia gospodarcze i społeczne. Dopiero ten czynnik może wzmóc presję na Kreml, żeby zacząć poszukiwać innych rozwiązań niż tylko militarne.

Dyrektor i menadżer Forum Analiz Europy Wschodniej, absolwent historii na Uniwersytecie Łódzkim. Parafrazując słowa Zbigniewa Brzezinskiego, Ukraina jest niezbędna Rosji do tego, aby Rosja ponownie stała się imperium. Czy to nie jest wystarczający powód, aby zainteresować się tym krajem? Mam nadzieję, że nasz portal to Państwu umożliwi.